Marka osobista


Niedawno na Facebooku zagościła nowa „zabawa”, polegająca na nagraniu siebie podczas szybkiego wypicia piwa lub innego alkoholu i wrzuceniu video na swój profil, nominując przy tym kolejne trzy osoby do zrobienia tego. „Karą” za niewykonanie zadania przez osobę, która została nominowana jest podarowanie kraty piwa znajomemu, który ją wyznaczył.

Pominę subiektywną ocenę tej zabawy, jednak przyglądając się jej nasuwa mi się pytanie: Czy ci ludzie zastanowili się nad tym, jak to wpłynie na ich osobistą markę?

Każdy z nas, czy świadomie czy też nie, przez cały czas buduje swoją markę osobistą – swój wizerunek, to wszystko co pokazujemy innym, to jak nas odbierają i postrzegają. Niestety, większość z nas nie przykłada do tego należytej wagi i nigdy nie zajęło się tym aspektem. Błąd! To kluczowa sprawa, jeżeli chcemy odnosić sukcesy, znaleźć świetną pracę czy też poznać ciekawych ludzi.

Pomyśl przez chwilę nad tym, jak chciałbyś, aby inni ludzie Cię postrzegali. Kim chciałbyś być w ich oczach/ocenie?
A teraz powiedz szczerze, co świadomie robisz w tym kierunku?
I ostatnie pytanie: Czy inni postrzegają Cię tak, jak tego chcesz?

Budowanie marki osobistej to ciągły wybór między rzeczami, które ją kształtują. Sam definiujesz swój wizerunek, swoje zachowanie, wartości, które dajesz…

Wróćmy do opisanej na początku artykułu zabawy facebookowej. Załóżmy, że chłopak o imieniu Marek szuka pracy. Ma doświadczenie, dobre CV i wtedy potencjalny pracodawca wchodzi na jego profil na Facebooku i co widzi? Marka pijącego piwo, który nota bene bez oporów publikuje to w internecie. Jak sądzisz, jak wpływa to na ocenę takiego kandydata: pozytywnie czy negatywnie?
To samo tyczy się wrzucanych zdjęć. Jeżeli w galerii przeważają tylko takie, na których właściciel profilu imprezuje czy też chętnie pozuje z butelką piwa lub papierosem, to uwierzcie, nie wygląda to dobrze.

Jeżeli chcecie świadomie budować swoją osobistą markę to mam dla Was kilka wskazówek.

1. Zadbaj o wizerunek.  
Wygląd – musi być adekwatny do tego, co chcesz przekazać. Jeżeli ludzie mają postrzegać Cię jako dobrego prawnika to wiadomo, że dres będzie nie na miejscu. Idąc na rozmowę kwalifikacyjną wypada ubrać się w garnitur lub przynajmniej koszulę i marynarkę, a nie krótkie spodenki i plażowe klapki.
Twój profil w internecie – wspomniane imprezowe klimaty nie są wskazane. Dodatkowo, jeżeli np. szukamy pracy, nie ustawiajmy zdjęcia w stroju kąpielowym z wakacji jako nasze profilowe. Na portalach typu GoldenLine czy LinkedIn warto nawet zrobić profesjonalne zdjęcie w koszuli. Wtedy będziemy odbierani bardziej profesjonalnie.
Warto wspomnieć tutaj również o zachowaniu. Kiedy na weselu się upijesz i wdasz z kimś w bójkę to raczej nie zostanie to dobrze odebrane.

  2. Zadbaj o przekazywane treści.
Zwracaj ogromną uwagę na to, co publikujesz. Nie ma znaczenia czy to tekst, zdjęcie czy nagranie. Wszystko musi być spójne z tym, co chcesz przekazać światu o sobie.
  3. Zadbaj o sposób ich przekazywania.
Chodzi o formę, w jakiej się pojawiają. Oprócz tego, czy komunikujesz treści sam, czy robią to za Ciebie inni, czy może też jest to kwestia przypadku, bo np. ktoś gdzieś Cię oznaczył (na zdjęciu, statusie itp.).
4. Zadbaj o swoje doświadczenie.
O swoje umiejętności, dyplomy z uczelni, miejsca pracy, certyfikaty, dyplomy itd. Wszystko to jest bardzo ważne.
5. Dziel się tym.
 Jeżeli masz certyfikaty, brałeś udział w ciekawych projektach itp., które mogą znacząco pomóc Ci w kreowaniu osobistej marki w takim kierunku, jaki sobie założyłeś, to nie bój się tego komunikować. Dzięki temu łatwiej będzie innym do Ciebie dotrzeć, a i Twój wizerunek wiele na tym zyska.

Mam nadzieję, że teraz będziesz w stanie świadomie pokierować elementami, które będą budować Twoją markę. Naprawdę warto zwracać uwagę na to, jak odbierają nas inni i co im przekazujemy, ponieważ może nam to albo pomóc, albo wręcz zaszkodzić. Szkoda, byśmy mieli zostawiać to bez opieki samemu sobie.

3 komentarze:

  1. Ja myślę, że żadna z osób publikujących tego typu rzeczy nie aspiruje do ambitniejszych rzeczy. Im jest po prostu wszystko jedno. Gwarantuję, że nam to przeszkadza bardziej niż im ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Facebook to przecież prywatna sfera życia (chyba, że mówimy o firmowym profilu). Są strony o charakterze profesjonalnym, jak LinkedIn, i oczywiście, tam dbajmy o profesjonalny wizerunek. Ale sfera prywatna może być prywatna. Nie chciałabym mieć nic wspólnego z osobami, które szukając pracowników przeglądają ich prywatne strony. Jest to moralnie niedopuszczalne, tak samo, jakby przyszły pracodawca przyjechał samochodem pod mój dom i obserwował przez całą noc moje okna. Ani nie oczekiwałabym od swoich znajomych na FB, że będą filtrować informacje pod kątem przyszłego pracodawcy... Bądźmy ludźmi. Jasne, że to jakimi jesteśmy ludźmi też ma znaczenie. Ale jeżeli ktoś pozwala sobie na przekleństwa na prywatnym profilu, nie będę zakładać, że taka osoba miałaby problemy z utrzymaniem kultury osobistej w świecie zawodowym. No ale pracodawcy-oszołomy się zdarzają i warto się upewnić, że nasz profil na FB jest widoczny tylko dla naszych znajomych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorota, zwróciłaś uwagę na ważną rzecz. Rzeczywiście nie powinno się oceniać potencjalnego pracownika na podstawie jego prywatnego profilu. Niestety to się jednak zdarza, zwłaszcza teraz, kiedy rekruterzy wyszukują kandydatów w sieci (a nie każdy z nich profil na LinkedIn posiada, więc wtedy Facebook wyskakuje jako pierwszy odnośnik przy ich nazwisku). Dlatego właśnie pilnujmy ustawień prywatności i widoczności tego, co udostępniamy :)

      Usuń