Jak spełniać swoje marzenia? Cz. I



Dzisiaj krótkie nagranie na temat marzeń, które niedawno znalazło się na Facebooku ;) Zapraszam do oglądania!


A jeśli wolisz czytać, poniżej zamieszczam transkrypcję.

O co chodzi z tymi nagraniami


Będę zamieszczała krótkie filmiki (kilkuminutowe), w których poruszać będę zagadnienia związane z tym, co regularnie publikuję na swoim blogu. Nie będzie tu długich wywodów, a krótkie pigułki wiedzy (takie kopniaki), żeby Was zmotywować do działania. Zależy mi na tym, aby nie było to przynudzanie, tylko coś krótkiego, konkretnego i motywującego.

A dzisiaj, jako pierwszy temat (tak, wiem, co teraz pomyślisz - strasznie oblegany temat, wszyscy już o tym mówili) - marzenia. Cóż, mamy problem z marzeniami.

Co to znaczy, że mamy problem z marzeniami


Każdy mówi, że ma jakieś marzenia, że coś chciałby zrobić, gdzieś pojechać, coś zobaczyć, coś przeżyć… Tylko niewielu z nas robi coś w tym kierunku. I to jest ten problem. Na samych chęciach się kończy.

Widzę to chociażby po swoich klientach, szczególnie na sferze zawodowej. Mają pracę, której nie chcą, są w miejscu, w którym nie chcą być, otaczają się ludźmi, których wartości nie są spójne z ich wartościami, więc ostatecznie całe to stworzone środowisko i cała ta praca, którą wkładają w swoją codzienność, idą na marne. Nie idą tam, dokąd chcą.

Parę miesięcy temu współpracowałam z klientem (młodym chłopakiem po studiach), który bardzo chciał wziąć udział w półrocznym projekcie na Antarktydzie. W pierwszej chwili można pomyśleć, że oszalał ;) W trakcie naszych rozmów okazało się, że ma solidne podstawy do tego, by rzeczywiście wybrano go do tej pracy. I zrobił najważniejszy krok - spróbował.

Mam dla Ciebie dzisiaj zadanie :)


Wypisz sobie 100 swoich marzeń. Marzeń, celów - jak zwał. Wiem, że niektórzy mają alergię na słowo “marzenia”, dlatego wybierz, którą wersję wolisz.

Wypisz sobie na kartce 100 podpunktów: co chcesz zrealizować, do czego chcesz dojść, co chcesz osiągnąć, jaką pracę chcesz zdobyć, ile chcesz zarabiać, jakim samochodem chcesz jeździć, kogo chcesz poznać, jakie miejsca chcesz odwiedzić, gdzie chcesz mieszkać za 5 lat... Pełna dowolność.

I nie przejmuj się tym, jak usłyszysz, że coś jest niemożliwe. Pamiętaj, że cudze ograniczenia nie mogą być Twoimi ograniczeniami. To, że coś jest poza zasięgiem Twojego znajomego nie oznacza, że jest również poza Twoimi możliwościami.

Nawet jeśli mocno pragniesz polecieć na księżyc, wpisz to na swoją listę. Może jeszcze zdążysz zostać astronautą? Może za 10 czy 20 lat loty w kosmos będą niczym przejazd Uberem czy taksówką? Kto wie? To mają być Twoje marzenia. Nikt za Ciebie Twojego życia nie przeżyje. Masz je tylko jedno, więc wykorzystaj je tak, jak Ty tego chcesz. Nie tak, jak inni Ci tego od Ciebie oczekują narzucając Ci swoje zdanie i swoje oczekiwania. Po prostu rób to po swojemu, małymi krokami. Wiadomo, do pewnych rzeczy trzeba będzie dochodzić przez dłuższy czas. No ale kiedyś trzeba zacząć. Kiedy jak nie teraz?

Podsumowując, bierzesz kartkę, wypisujesz 100 swoich marzeń. Następnie planując działania na następny tydzień, uwzględniasz rzeczy, które przybliżą Cię do realizacji Twoich marzeń.

Mocno trzymam za Ciebie kciuki!

Jakimi działaniami zajmiesz się w nadchodzącym tygodniu? Koniecznie daj znać w komentarzu! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz