"Styl to sposób na zamanifestowanie tego, kim jesteś, bez konieczności mówienia." - Rachel Zoe
Dzisiaj nieco o modzie. A właściwie o tym, w jaki sposób traktujesz swoją garderobę ;)
Nareszcie przyszła do nad długo wyczekiwana wiosna, a skoro robi się coraz cieplej, grube kurtki i płaszcze przestają być potrzebne , to i warto bardziej uważnie przyjrzeć się właśnie rzeczom znajdującym się w Twojej szafie.
Bez względu na to, jaki styl ubioru preferujesz, powinnaś i powinieneś prezentować się dobrze. A przede wszystkim tak się też czuć. Osobiście czuję się wspaniale zarówno ubrana w bardziej luźny sposób, wybierając bluzę i adidasy, ale jeszcze lepiej mając na sobie sukienkę i lekkie obcasy.
Kluczowe w obu tych stylizacjach jest to, że po prostu do mnie pasują i uwzględniają elementy odpowiednio dopasowane do mojej sylwetki. Dlatego właśnie przy dobieraniu stroju kieruj się tym, czy dobrze na Tobie leży, czy komfortowo się w nim czujesz (nie jak w przebraniu) i czy po prostu Ci pasuje.
Niech Twoim wyznacznikiem nie będą wyłącznie aktualne trendy, ponieważ często tak bardzo reklamowane kroje mogą kompletnie nie podkreślać Twoich atutów, a wręcz przeciwnie – uwydatnią to, czego nie chcesz.
Zrób rzetelny przegląd swojej szafy. Najlepiej już dziś, jutro lub najbliższy weekend. Posegreguj ubrania na 3 warianty: TAK, NIE, MOŻE. TAK to ubrania, które lubisz i nosisz. NIE – te, których absolutnie nie zamierzasz już zakładać, są zniszczone albo źle na Tobie leżą. Od razu idą one do wyrzucenia lub oddania. Ostatni wariant MOŻE to odzież, co do której masz wątpliwości. Rozdziel ją pomiędzy pozostałe dwa.
Spróbuj ułożyć kilka zestawów z pozostawionych ubrań. Jeśli widzisz, że przydałoby się uzupełnić pewne braki, sporządź listę wszystkich bluzek, marynarek, spodni czy spódnic (butów także!) i wszystkich innych rzeczy, które idealnie będą pasowały do tego, co już posiadasz. Sukcesywnie będziesz mogła/mógł je dokupować :)
Ostatnio przeczytałam na blogu Ani i Jakuba (KLIK) o „oszczędzaniu” niektórych elementów garderoby. O jakież to prawdziwe! Sama wciąż się na tym łapałam, że nie nosiłam części ulubionych bluzek lub sukienek, bo „szkoda tak tylko do pracy”. Nic bardziej mylnego! Pozbądź się tego myślenia! Na dobre samopoczucie i najlepszą stylizację zasługujesz codziennie :)
Udanych porządków w szafie! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz