Randka z książką


Dzisiaj w ciągu dnia, z okazji, że już jutro Walentynki, jedna z filii biblioteki miejskiej z mojego miasta zorganizowała akcję "Randka w ciemno z książką". O samej akcji dowiedziałam się wieczorem dzień wcześniej od mojej siostry, która po prostu podesłała mi link do wzmianki na stronie biblioteki. Od razu wiedziałyśmy, że takiej okazji odpuścić nie możemy!

Sama akcja polegała na tym, że czytelnik nie miał pojęcia, jaką książkę sobie wybierze ze stosika leżącego na stoliku. Książki zostały ładnie zapakowane i podpisane wyłącznie jednym lub dwoma zdaniami, które były wskazówką co do tematyki danej lektury. Przyznam szczerze, że długo zajął mi wybór pozycji, ponieważ niemal wszystkie opisy mnie zaintrygowały! ;)

Kiedy już miałyśmy z siostrą swoje „zdobycze” okazało się, że książki nie tyle są do wypożyczenia, co zwyczajnie można było je zabrać do domu na własność. Byłyśmy bardzo mile zaskoczone :)
Według nas taka akcja to strzał w dziesiątkę! :)

Co nas niestety zmartwiło, to… pustki w bibliotece. Filia była otwarta dzisiaj od 9:00 do 15:00. Żeby mieć jakiś konkretny wybór (lub żeby randkowych książek nie zabrakło nim przyjedziemy) dojechałyśmy na miejsce już po 11:00. Ludzi obecnych w środku mogłam policzyć na palcach jednej ręki.

Nurtuje mnie powód tego zjawiska. Brak czasu? No, spoko, ale to sobota. Większość z nas uczy się/pracuje od poniedziałku do piątku. Podkreślam, WIĘKSZOŚĆ, gdyż zdaję sobie sprawę, że są osoby pracujące w weekend, albo studiujące zaocznie.

A może wczesna pora? Hm, tylko dlaczego kiedy pół godziny później zajechałyśmy z siostrą na chwilę do galerii handlowej, ludzie aż się wylewali ze schodów ruchomych?

Przykro mi to stwierdzić, ale chyba zwyczajnie nie lubimy czytać i mamy milion innych „ważniejszych” zajęć. Nie rozumiem jedynie, dlaczego, bo przecież książki to wiedza, relaks, wyobraźnia, wzbogacanie języka… No czysta przyjemność! :)

Boli mnie, ilekroć słyszę od kogoś „nie lubię czytać”. I najgorsze, że słyszę to coraz częściej. Jedyne co mogę wtedy takiej osobie odpowiedzieć, to że po prostu nie znalazła jeszcze książki dla siebie i widocznie źle szukała.
PS. Czy wiesz, że...
...wielu ludzi sukcesu przyznaje, że czyta zanim pójdzie spać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz